Dentyści na tle innych specjalizacji
Stomatolodzy czy też dentyści to chyba najmniej lubiana grupa lekarzy. Na prawdę jest mało ludzi, którzy z przyjemnością chodzą do dentysty, że o dzieciach nie wspomnę. Ja sam kiedy byłem jeszcze mały dentysty bałem się bardziej niż Buki z Muminków.
Mimo stosowanych nowoczesnych metod znieczulania i leczenia dentysta i wizyta u niego dalej pozostaje w sferze raczej nieprzyjemnych doświadczeń. To nie to samo co wizyta u lekarza rodzinnego czy innego specjalisty. Sami dentyści również to ludzie specyficzni, bo jednak trzeba faktycznie lubić ten zawód, aby go wykonywać.
Zęby - ogólnie
Człowiek dorosły posiada 32 zęby, na które składa się: 8 siekaczy, 4 kły, 8 zębów przedtrzonowych i 12 trzonowców. To całkiem sporo. Skład naszego uzębienia jest dostosowany do pożywienia jakie przyjmujemy. Najlepiej rozwinięte są zęby trzonowe, kły są dość krótkie, siekacze średnio rozwinięte.
Widać, że nie jesteśmy typowymi mięsożercami - wystarczy spojrzeć jak długie kły ma kot, w porównaniu do reszty jego uzębienia.
Człowiek jest ewidentnie wszystkożerny - do tego przystosowane jest nasze uzębienie, które jest mało "specjalistyczne".
Jak wygląda zakładania protez?
Potrzebujemy tylko dwóch wizyt u stomatologa, jeżeli zdecydujemy się na zastosowanie mostu protetycznego.
Podczas pierwszej wizyty będzie konieczne zdjęcie RTG. Dentysta musi oszlifować zęby, na których będzie zakładany most - oczywiście proces przebiega w znieczuleniu miejscowym. Podczas tej wizyty dokonujemy wyboru koloru naszych protez, dostajemy tymczasową koronę i udajemy się do domu cierpieć godnie w milczeniu ;).
Podczas drugiej wizyty gotowy most zakładany jest na zęby - stomatolog musi dobrze go dopasować, co przy bardziej rozległych protazach wymaga kolejnej wizyty. Jeżeli efekt estetyczny zostaje zaakceptowany przez pacjenta to następuje cementowanie - i już mamy nowe, piękne zęby.